Materiały Sypkie. Jak Znaleźć Klientów?

Materiały Sypkie. Jak Znaleźć Klientów?

Materiały sypkie – jak znaleźć klientów?

W jaki sposób zbudować zaangażowaną społeczność wokół przedsiębiorstwa produkującego materiały sypkie? Czy posiadanie firmowego bloga pomaga w prowadzeniu działalności związanej z materiałami sypkimi? W jaki sposób przyciągać osoby, które są zainteresowane naszymi kruszywami? Czy wystarczy posiadanie strony www?

Dzisiejszy wpis jest poświęcony aktywnemu pozyskiwaniu uwagi Twoich klientów. Dzięki wprowadzeniu tylko jednej zmiany w sposobie komunikacji, będziesz postrzegany jako specjalista w branży, ekspert od którego chętnie klienci kupują produkty i usługi. Stworzysz zaangażowaną społeczność, dzięki której znacznie zwiększysz zasięg strony internetowej.

Posiadanie strony internetowej z ofertą firmy to w dzisiejszych czasach standard. Są to zazwyczaj strony statyczne- stworzone przez zewnętrzną firmę i niestety  rzadko aktualizowane. Mimo tego, że do codziennej komunikacji z klientem używa się coraz częściej social mediów – warto na stronę WWW przyciągnąć swoich idealnych klientów. W jaki sposób docierać do  Twoich idealnych klientów? Dobra strona internetowa w niszowych branżach generuje bardzo duży ruch w sieci. Miesięcznie może sięgać kilku tysięcy osób. W jaki sposób zbudować markę eksperta w branży kruszyw?

Badania wskazują, że klienci poszukują rozwiązań swoich problemów znacznie częściej w wyszukiwarce Google niż w social mediach. Warto zatem wiedzieć, że wyszukiwarka Google bardzo “lubi” strony chętnie odwiedzane przez czytelników i jeszcze bardziej pomaga w podniesieniu ich widoczności.

Co za tym przemawia? O czym pisać na blogu? O sobie? O swoich dokonaniach, problemach i wszystkim co związane z Twoja firmą…? Niekoniecznie… Aby zainteresować kogoś swoja treścią i tematyką poruszaną na blogu musimy zmienić perspektywę. Jeżeli będziemy poruszali problemy naszych idealnych klientów, grono czytelników będzie nam przyrastało w dość szybkim tempie.

“Kluczem nie jest historia, którą opowiadasz, lecz to by konsument stał się jej bohaterem” Chris Brogan 

Najważniejszym elementem jest wybór grupy docelowej, do której będziemy starali się dotrzeć. Im węższa grupa docelowa tym łatwiej określić nam tematykę. Naszą grupą docelową są klienci, którzy wykorzystują w swojej działalności materiały sypkie. Jest to pojęcie nadal dość ogólne. Bo mogą to być firmy brukarskie, drogowe albo inwestorzy indywidualni. Spróbuj maksymalnie zawęzić  grupę docelową. Jeżeli posiadamy żwirownię, naszą grupą docelową mogą stać się prywatni inwestorzy budujący swój wymarzony dom. Podchodząc po raz pierwszy do zagadnień związanych z budową, często zadają pytania o materiały sypkie w internecie.

materiały sypkie

Tworzenie treści z najczęściej zadawanymi pytaniami pozwoli na to, że zostaniemy zauważeni. Przekierowując idealnych klientów na naszą stronę, łatwiej w późniejszym czasie nawiązać relację. Dając wartość w postaci wskazówek i porad, możemy poprosić o pozostawienie adresu email. Dzięki temu nasz idealny odbiorca nie musi szukać nas po raz kolejny. To Ty możesz skontaktować się z nim wysyłając maila informującego o  nowym artykule na blogu, ciekawym produkcie w ofercie lub nowince w branży.

Ruch lekarstwem na wszystko.

Aby tworzyć treści, które będą cieszyły się powodzeniem wśród czytelników, warto zapoznać się z zasadami tworzenia artykułów w sieci. Jedną z metod, która cieszy się sporym powodzeniem wśród osób prowadzących blogi jest model AIDA. Pominięcie tylko jednego z wymienionych etapów może znacząco wpłynąć na gorszy wynik końcowy.

A- Atention to przyciągnięcie uwagi na treści i materiały, które aktualnie tworzymy. Ważną rolę odgrywa tutaj tytuł naszego wpisu. Jeżeli nie zainteresuje on naszego klienta, przejdzie dalej i będzie szukał rozwiązania swojego problemu w gąszczu internetu. Należy jednak zachować umiar i nie przesadzić z tworzeniem kontrowersyjnych tytułów. Jeżeli treść naszego artykułu nie pójdzie za tytułem możemy zrazić do siebie naszych czytelników. Ciężko jest potem odbudować reputację. Przykładowym tytułem wpisu dotyczącego kruszyw może być np. ” W jaki sposób obliczyć ilość kruszywa niezbędnego do zasypania fundamentów?”

I-Interest kolejnym krokiem w tworzeniu treści jest zainteresowanie naszym zagadnieniem, problemem czy produktem. Jeżeli uda nam się utrzymać uwagę naszego potencjalnego czytelnika istnieje duża szansa, że przeczyta pozostałą treść artykułu. Pamiętaj, że uwaga naszego czytelnika jest liczona w sekundach. Aby zainteresować naszym przykładowym wpisem określmy, co osiągnie dzięki tej lekturze. Może być to np. wiedza z zakresu określenia kosztów budowy fundamentów domu.

D-Desire to inaczej mówiąc wzbudzenie chęci skorzystania z naszego rozwiązania. Jeżeli opisujemy  zastosowanie kruszyw podczas budowy, zachęcamy do zakupu naszego produktu, które idealnie wpasowują się w rozwiązanie problemu klienta. Poprzez dawanie wartości na naszym blogu , przekazując wiedzę, na koniec możemy śmiało przedstawić nasza ofertę. Skorzystają zapewne nieliczni, lecz przy docieraniu do kilku tysięcy osób w skali miesiąca… wynik może Cię naprawdę zaskoczyć! Pokaż korzyści płynące z Twojej oferty.

A-Action to skrót mówiący o tym, aby wezwać naszego czytelnika do konkretnego działania. Może to być prośba o pozostawienie maila lub numeru telefonu w celu kontaktu bezpośredniego.

 

Podczas regularnego tworzenia treści, wyszukiwarka Google zacznie dostrzegać Twoje treści. Z czasem może okazać się, że po wpisaniu pewnej frazy Twój wpis na blogu znajdzie się na pierwszej stronie wyszukiwarki. Działa to jak paliwo rakietowe na statystyki Twojego bloga. Im więcej osób wchodzi na stronę, tym większa szansa na wyższą rozpoznawalność.

“Przyszłość biznesu to społeczność” Barry Libert 

Tworząc wartościowe treści opisując nasze materiały sypkie, wyszukiwarka pomaga trafić nam wysoko w tabeli. Aby nie być zdanym tylko i wyłącznie na algorytmy, musimy również podjąć inne działania. Aby dotrzeć i przyciągnąć idealnych czytelników należy również promować swoje wpisy na social mediach. Dzięki temu tworzymy pewną społeczność wokół tematu, który poruszamy. Korzyści płyną obfitym źródłem, o czym można przekonać się w pewnych sytuacjach.

Ostatnio poszukując operatora maszyn budowlanych, umieściłem post na stronie Facebook kopalni. Dzięki zaangażowaniu społeczności post został udostępniony 28 razy i dotarł do 15 tys użytkowników! Dzięki temu spłynęło około 20 CV od kandydatów. Wybór operatora do pracy spośród tylu osób stawia pracodawcę w korzystnej sytuacji.

Czy warto budować społeczność wokół firmy? Dzięki prowadzeniu bloga prowadzimy rozmowę 1:wielu, co daje ogromne szanse na dotarcie do interesujących ludzi.

Przykładem ciekawie prowadzonej strony wraz aktualnościami jest producent keramzytu LECA. Na stronie znajdziemy opis produkcji keramzytu, poradnik dla projektantów, najczęstsze zastosowanie lekkiego kruszywa oraz aktualne realizacje z wykorzystaniem produktu. Sprawdź sam jak to wygląda- www.leca.pl

Dodatkowo, aktywne promowanie na social mediach przynosi z pewnością wiele pożytku. Pamiętajmy, że na samym końcu działań marketingowych i lejka sprzedażowego jest nasz klient. Postawa prokliencka zawsze będzie przynosić mnóstwo korzyści. Oczywiście nie musisz prowadzić bloga sam. Jeżeli nie posiadasz czasu lub innych zasobów -warto poszukać osoby, która z pewnością poradzi sobie z nowym wyzwaniem, jakim będzie zwiększenie rozpoznawalności Twojej firmy w internecie.

Konsekwencje działań marketingowych

Realne korzyści z prowadzenia bloga to przede wszystkim budowanie zaufania wśród przyszłych klientów. A klienci kupują najczęściej od firm które znają, lubią i którym ufają. Strona internetowa zyskuje mnóstwo nowych użytkowników oraz stopniowo gromadzi  bazę stałych czytelników.  Blog firmowy to świetna inwestycja na przyszłość! Regularne dodawanie treści wpływa również na poprawę umiejętności wykonywania zdjęć. Bo realne fotografie mają znacznie korzystniejszy wpływ na odbiorcę niż te znalezione w internetowym banku zdjęć.

Jeśli zainteresował Cię temat prowadzenia bloga – zajrzyj również do artykułu Jak zadbać o wizerunek kopalni?

 

 

 

 

Dodaj komentarz

pola wymagane *